Uroczysty maj
Przyszedł maj, poetów maj,
a wraz z nim czas radości,
ciepły, pachnący, kwitnący wiosną
wniósł wenę do naszej twórczości.
Już na początku swego istnienia,
chodził po łąkach, rozkładał dywany
ubierał krzewy w kwitnące kwiaty,
w śpiewie ptaków majowo zakochany.
Książki ozdobił różanym kolorem,
ślad swój zostawił na stałe.
Aksamitem strofy wierszy przetkał
„bez słowa dłoń na dłoni położył”.
Kap, kap, złotokap,
mienią się promyki kolorowe,
w „Sali Zielonej” Domu Polonii
wręczono medale honorowe.
Jest uroczyście, jak nigdy dotąd
w Klubie „Naszej Twórczości”,
legitymacje członkowskie wręczono
stoję wśród nich dumna z radości.
Latem pojadę w ukochane góry,
tam, gdzie pierwszy wiersz ułożyłam,
pióro dotknęłam ręką weny,
wzniosłe chwile z twórczością przeżyłam.
Jolanta Maria Grotte
1 czerwca 2013 r.
NOWY KLUBOWICZ
Stała się oto rzecz niesłychana,
Bo w poniedziałek… Z samego rana,
Dzwoni telefon… Myślę: „O Boże…
Kto też mnie budzić śmie o tej porze?”.
A tu: „JAN RYCHNER” – w słuchawce słyszę,
To On odważył się przerwać ciszę,
Żeby mnie właśnie zaprosić w gości…
Zaprosić… Tu… Do „Naszej Twórczości”.
Czyli… Do Klubu Literackiego…
Pod przewodnictwem Janka… Tak – Jego.
To On mi sprawił ten zaszczyt wielki,
Dając drabiny „pierwsze szczebelki”.
Bo te szczebelki po to stworzone,
Bym się udzielał… Już – jako członek.
Żebym do ludzi szedł… Występował…
Bym poetyckich słów – nie żałował.
Więc uroczyście… Tu przyznam rację…
WRĘCZYŁ MI DZISIAJ LEGITYMACJĘ.
A żeby było jeszcze ciekawiej…
W DOMU POLONII… W samej Warszawie.
Cóż ja – nowicjusz – powiedzieć mogę?
Tylko – DZIĘKUJĘ… I… Ruszam w drogę,
By sławić wszędzie Klub Literacki…
Niech „Nasza Twórczość” rozciąga „macki”.
Niech wszyscy wiedzą… W Polsce… I w świecie,
Że jest w nim dobrze! Nawet – poecie…
Wszak w nim poeci… Z literatami…
Stworzyli jedność… Nad podziałami.
Czesław Banaszczyk
Warszawa, 29 maja 2013 r.
Komentarze
Prześlij komentarz